W dniu 9 października o godzinie 17:00 w Muzeum Ślężańskim odbył się wernisaż Pani Julii Nicer. Wystawa potrwa w Muzeum Ślężańskim do końca 2021 roku. Pani Julia z zawodu jest leśnikiem w Nadleśnictwie Dobieszyn i Dianą łuczniczką. Od ponad 3 lat zajmuje się pirografią. Jej prace trafiają na aukcje charytatywne i jako prezenty do znanych osobistości. Zobaczyć je można na Jasnej Górze i w przydrożnych kapliczkach w całej Polsce. W 2020 roku została jedną z ośmiu laureatów XIII edycji Nagrody Lasów Państwowych im. Adama Loreta, którą dostała za działalność artystyczną. Prace Julii otrzymał Prezydent RP i jego małżonka. Część pirografii wystawianych w Sobótce przyjechała z Muzeum w Gołuchowie gdzie były wystawiane.
Drewno i ogień towarzyszą człowiekowi od tysięcy lat. Również w sztuce, bo pirografia to bardzo stary rodzaj zdobnictwa. W Polsce kojarzy się z ludowym wzornictwem, które w XIX wieku było szczególnie popularne zwłaszcza w sztuce góralskiej. Dziś pirografia jako najbardziej ekologiczna dziedzina sztuki, znów staje się ulubionym stylem młodych artystów. Surowiec pochodzący z natury jest inspiracją do tworzenia prac o tematyce przyrodniczej. Nie było by tych cudownych dzieł gdyby nie działanie człowieka, który pozyskał surowiec-dar natury i mądrej gospodarki. Wielką sztuką jest nie tylko nanieść wzór, ale wydobyć czar drewna, jego barwę, strukturę czy urok czeczotu. Przekonali się o tym seniorzy na warsztatach w Herbaciarni Ziołowej dla których przygotowane zostały warsztaty pirografii z panią Julią w ramach muzealnej akcji Weekend seniora z kulturą. Nie dziwi owe piękno przyrody, zapach drzew, zwierząt w nietypowych pozach przedstawionych przez artystkę, która z zawodu jest leśnikiem- szkółkarzem. Dzięki bliskiej styczności z przyrodą bo jest również myśliwym – łucznikiem, wydobywa z natury owe dzikie piękno, które najbardziej zachwyca. Dziękuję za obecność na wernisażu wszystkim dla których przyroda jest szczególnie ważna, w sztuce i w rzeczywistości. Dalekim i bliskim, których spotkać można na polnych i leśnych ścieżkach gdy zbierają zioła, rośliny na suche bukiety i dioramy. Tych którzy sprzątają śmieci w lasach, a czasem ujarzmiają dziką naturę wśród leśnych zabytków. Lokalnym kołom łowieckim, których działania już dziś mają wpływ na obraz fauny naszego regionu i relacje przyrody z ludźmi. Naszym zaprzyjaźnionym instytucjom kultury, które również przyrodę promują. Dziękuję naszym środowiskom przyrodniczym: Nadleśnictwu Miękinia i Łowczemu Okręgowemu PZŁ za udzielenie patronatu naszej wystawie, którą oglądać można do końca grudnia 2021 roku. Staje się ona inspiracją do zajęć dla młodzieży promujących naturę na które serdecznie zapraszamy. W czasie zajęć dzieci otrzymają na pamiątkę drobne upominki od naszych instytucji patronackich. Pierwszą lekcję i mądrą sentencję otrzymała Jagoda, która wylosowała jedną z prac naszej artystki. Pani Julia Nicer na ręce leśniczego Krzysztofa Szydłowskiego przekazała dla Nadleśniczego z Nadleśnictwa Miękinia Waldemara Zaremby dar-piękny zegar z czeczotem topoli. W imieniu Łowczego Okręgowego PZŁ Wrocław taki sam zegar odebrali członkowie Okręgowej Komisji Promocji i Edukacji Polskiego Związku Łowieckiego: pani Anna Bodnar, Mateusz Maziak, Tomasz Błażutycz. Tydzień przed naszą wystawą, z tego samego pnia z czeczotem topoli, zegar otrzymała Pierwsza Dama III RP. Zegary będą przypominać o przyrodzie i czasie, który dla niej trzeba poświęcić by przetrwała dla przyszłych pokoleń. Nasz wernisaż zbiegł się w czasie ze Światowym Dniem Drzewa, który wypada 10 października. Bo oprócz owego piękna surowca powinniśmy pamiętać o mądrym korzystaniu z tego co daje natura. Myśliwych, leśników i przyrodników zapraszamy na wystawę z okazji listopadowego święta Świętego Huberta. Niech ta zaduma nad przyrodą w czas święta ich patrona, przyczynia się do kształtowania odpowiedzialnych postaw wobec niej.